- Opis wycieczki
- Plan podróży
- Cena zawiera
Klienci decydujący się na tą wycieczkę są świadomi ryzyka, jakie wiąże się z podróżowaniem po Sudanie. Zobowiązani są do podpisania waiver, w którym zwalniają Rek Travel Services z odpowiedzialności za możliwe wydarzenia na terenie państwa.
Kultura i historia
Plan podróży
CHICAGO – DŻUBA
Wprawę zaczynamy od spotkania na lotnisku na trzy godziny przed planowanym wylotem. Grupę przywita nasz pilot/przewodnik i ruszamy. Przed nami lot do Dżuby w Sudanie Południowym.
DŻUBA (JUBA) – TEREKEKA/TERENY LUDU MUNDARI
Po przylocie na lotnisko w Dżubie, stolicy Sudanu Południowego, spotkamy się na lotnisku z naszym pilotem/przewodnikiem. Przed nami transfer do hotelu/ guesthouse. Tu czas na odpoczynek i relaks przy hotelowym basenie. Po południu będziemy już w drodze. Kierujemy się na północ, a podróż zajmie nam około 3 godzin. Zmierzamy w stronę miasta Terekeka, leżącego w Ekwatorii Środkowej.
Tereny te zamieszkuje lud Mundari, zajmujący się rolnictwem, hodowlą bydła i rybołówstwem, do którego używa sieci i włóczni. Oko przyciąga już sam widok wiosek Mundari – tradycyjne chaty, spichlerze oraz utrzymane w odcieniach czerni i bieli totemy. Jak u wielu innych plemion, ceremonia wkroczenia w dorosłość naznaczona jest u Mundari rytuałem skaryfikacji. Prawdziwą dumą plemienia są ich krowy. To wyznacznik statusu społecznego, rodzaj waluty i wreszcie pożywienie. Bez krów nie mogliby przeżyć w okresie głodu, nie istniałby też handel. Bez krów niemożliwy byłby też ożenek. Przyszły pan młody ustala warunki małżeństwa oferując bydło rodzinie przyszłej żony, a tych może mieć tyle, ile jest w stanie utrzymać. Krowami opiekują się też dzieci, które m.in. zbierają świeże odchody bydła. Układają je później w stosy i suszą. Popiół z ognisk rozpalanych z wysuszonych odchodów wciera się w skórę, co chroni przed owadami. Także i krowy naciera się popiołem, by usunąć pasożyty i nadać skórze połysk. A i same ogniska także odstraszają liczne tu owady. Mundari słyną ze swojej wojowniczości. A wraz z porą suchą zaczynają się odwieczne napady na bydło sąsiedniego plemienia Dinka.
Docieramy do Terekeka. Tu zaplanowaliśmy krótki odpoczynek, a potem ruszamy do obozu, w którym hodowane jest bydło Mundari. Wieczorem będzie czas, by poznać ten wyjątkowy lud, ich zwyczaje i tradycje. Poczekamy na powrót z wypasu stada z pasterzami. Może uda się nam zobaczyć wyjątkową w tym regionie atrakcję – ceremonię zapasów. Noc spędzimy w tradycyjnych namiotach na terenie wioski Mundari.
TEREKEKA/TERYTORIA PLEMIENIA MUNDARI – DŻUBA
Do południa zostajemy w gościnie u Mundari. Nie będzie lepszej okazji, by popatrzeć jak wygląda ich codzienne życie. Już wiemy, że ich najważniejszym zadaniem jest opieka nad stadami bydła. Dzień zaczyna o świcie głuchy dźwięk rogu, w który dmie jeden z mieszkańców, dając sygnał, że czas, by stada wyruszyły na wypas. Jeszcze ostatnie spotkanie ze społecznością Mundari i wspólne zdjęcia. Przed odjazdem uwiecznimy miejscowy krajobraz i czas ruszyć w drogę, która zajmie nam 3 godziny. Wracamy do Dżuby. Na miejscu – zakwaterowanie w hotelu i chwila odpoczynku, a na późne popołudnie zaplanowaliśmy rejs po Nilu Górskim, nad którym rozciąga się stolica Sudanu Południowego – najmłodszego kraju na świecie. Noc spędzimy w hotelu w Dżubie.
DŻUBA – KAPOETA/TERENY LUDU LARIM (BOYA)
Dzień zaczynamy wcześnie. Najpierw śniadanie, a potem ruszamy w okolice Kapoety, miasta na terenie stanu Ekwatoria Wschodnia. 6-godzinna droga będzie wyjątkową okazją, by nasycić oczy krajobrazem charakterystycznym dla Sudanu Południowego. Przygoda nabierze rumieńców, kiedy zjedziemy z głównej drogi i ruszymy bezdrożami, przez busz, a za oknem migać będą co jakiś czas lokalne wioski. W tym najmłodszym państwie na świecie praktycznie nie ma sieci dróg, a stan tych, które są pozostawia wiele do życzenia. Staje się to nieważne, kiedy uświadomimy sobie, że trafiliśmy na tereny, których nie zmieniła jeszcze powszechna turystyka. Przedzieramy się wśród gęstego buszu, a naszym celem są wioski ludu Larim, nazywanego też Boya. Ich tereny rozciągają się między Górami Lopit, Doliną Kidepo i Górami Didinga. Po dotarciu do wioski będzie czas na odpoczynek, ale i pierwsze spotkanie z ludem Larim. Noc spędzimy w tradycyjnych namiotach.
TERYTORIA PLEMIENIA LARIM (BOYA)
Przed nami cały dzień w wioskach ludu Larim. To będzie rzadka okazja, by z bliska i na własne oczy zobaczyć, jak wygląda codzienne życie Boya, ludu uważanego za jedną z najbardziej tradycyjnych społeczności Sudanu Południowego. Poznamy ich obrzędy i rytuały. Skorzystamy z unikalnej szansy, by przekonać się, że nietknięci piętnem cywilizacji Boya żyją od setek lat w tym samym rytmie, co ich przodkowie. Życie Larim wypełnia hodowla bydła, łowiectwo i rybołówstwo. Uprawiają też sezonowe rośliny: fasolę, kukurydzę i sorgo. Pobyt w wiosce Larim zaowocuje też szansą na zobaczenie charakterystycznych dla Boya tańców. Noc przyniesie odpoczynek, a spędzimy ją ponownie w tradycyjnych namiotach.
TERENY PLEMIENIA LARIM – KAPOETA/TERENY LUDU TOPOSA
Zaraz po śniadaniu ruszamy w kierunku Kapoety w Ekwatorii Wschodniej. Stąd przejedziemy do malutkiej wioski, gdzie czeka nas spotkanie z ludem Toposa. To jeszcze jedna grupa etniczna żyjąca na terenie Sudanu Południowego, którą poznamy. I tu skorzystamy z wyjątkowej okazji, by podpatrzeć codzienne życie społeczności – jej obrzędy i tradycje, a wśród nich – taniec powitalny. Życie plemienia skupia się wokół hodowanych przez nich zwierząt, bydła, ale i osłów, wielbłądów, owiec oraz kóz. I jest to zrozumiałe, bo posiadane bydło jest wyznacznikiem statusu społecznego i bogactwa. Nie dziwi więc, że lud Toposa od zawsze rywalizuje ze swoimi sąsiadami o dostęp do pastwisk i wody. Toposa od lat wydobywają też w korytach strumieni cenne minerały, w tym i złoto. Także wygląd członków tej społeczności nie zmienił się od lat. Nadal noszą tradycyjne stroje, a spódnice kobiet zdobią skórzane paciorki. Charakterystyczny dla nich jest też zwyczaj przekłuwania ust i skaryfikacja. A każdy zdobiący twarze, piersi i ramiona wzór to prawdziwe dzieło sztuki. Noc ponownie przywita nas pod tradycyjnymi namiotami.
TERYTORIA PLEMIENIA TOPOSA – KAPOETA – DŻUBA
Śniadanie zjemy jeszcze wśród Toposa, a potem transfer na lotnisko w Kapoeta i godzinny lot do stolicy Sudanu Południowego. Na miejscu – przejazd do hotelu i zakwaterowanie. Na dziś zaplanowaliśmy spacer po stolicy. Odkryjemy najciekawsze miejsca Dżuby i jej kryjące się przed zachłannym okiem zakątki. Odwiedzimy m.in. Konyo Konyo, czyli największy w Sudanie Południowym targ. Tu raz jeszcze doświadczymy różnorodności kraju – także tej etnicznej, bo kolory, tradycyjne stroje i ozdoby układają się tu w prawdziwie magiczny kalejdoskop. Każda alejka i każdy stragan cieszą oczy barwami i bujnością miejscowych owoców i warzyw. Pozostaje nam tylko życzyć sobie równie kolorowych snów pod dachem hotelu w Dżubie, gdzie spędzimy noc.
DŻUBA
Dzień zaczynamy od śniadania, a potem raz jeszcze zatopimy się w klimacie Dżuby. Zobaczymy lokalny targ, gdzie znaleźć można miejscowe rękodzieło artystyczne. Jeśli od pierwszego dnia zastanawialiście się nad oryginalną pamiątką z Sudanu Południowego, to właśnie tutaj znajdziecie to, czego szukacie. Spotkamy się też dzisiaj ze sportowcami, szkolącymi się w tradycyjnych zapasach, ale i w popularnych w tym kraju kickboxingu oraz judo. Po powrocie do hotelu będzie czas na odpoczynek i chwilę relaksu. Ostatnią noc w najmłodszym państwie świata spędzimy w hotelu w jego stolicy.
DŻUBA – CHICAGO
Dziś żegnamy Sudan Południowy. Pobudka wcześnie rano, śniadanie i ruszamy na lotnisko. Tu pożegnamy się z naszym pilotem/przewodnikiem. Przed nami jeszcze tylko lot z Dżuby do Chicago, gdzie pożegnamy się z grupą.
Trasa wybranej wycieczki
Firma nie ponosi odpowiedzialności za stracone mienie klienta w wyniku włamania, kradzieży, zgubienia itp. nie ponosimy również odpowiedzialności za straty klienta w motelach. Firma Rek Travel zastrzega sobie prawo do zmiany programu, dyktowanych okolicznościami niezależnymi od niej. Klient zobowiązany jest do przestrzegania regulaminu wycieczki. Uczestnicy wycieczki ubezpieczeni są zgodnie z wymogami amerykańskiego Departamentu Transportu na łączną kwotę $5000.000 (polisa do wglądu na życzenie klienta). Za dodatkową opłatą uczestnicy mogą ubezpieczyć się na wypadek leczenia szpitalnego i ambulatoryjnego schorzeń nabytych w trakcie wycieczki oraz nieszczęśliwych wypadków w obiektach zwiedzanych (wszelkie informacje w biurze).