Zachodnie Wybrzeże USA – od Seattle do San Diego

Nasza przygoda zaczyna się od spotkanie grupy na lotnisku ORD w Chicago. Przed nami odprawa i przelot do Seattle, a na miejscu transfer do hotelu i zakwaterowanie. W planach mamy zwiedzanie Seattle – największego miasta stanu Waszyngton, które oferuje wiele ciekawych miejsc i atrakcji turystycznych. Miasto to, siedziba Microsoftu, ma też bardzo duże tradycje lotnicze. To tutaj narodził się prawdziwy, wielki przemysł lotniczy. Boeing wprawdzie przeniósł swoje biura do Chicago, ale fabryki nadal są w Seattle. Odwiedzimy bardzo popularny wśród mieszkańców Pike Place Market – legendarny targ ze świeżymi rybami i owocami morza, wypijemy kawę w oryginalnej, pierwszej na świecie, historycznej już lokalizacji Starbucks oraz wjedziemy na szczyt Space Needle, skąd z wysokości 184 m rozpościera się najlepszy widok na Seattle i okolice. Dzień zakończy przejazd na nocleg.

Wstaje nowy dzień i ruszamy do Parku Narodowego Olympic. Zaplanowaliśmy kilka krótkich trekkingów po parku znanym z przepięknego wybrzeża, alpejskich łąk, jednych z największych na świecie lasów deszczowych oraz poszarpanych szczytów górskich, z których spływają lodowce. Odwiedzimy Hoh Rainforest, gdzie przejdziemy się szlakiem wśród porośniętych mchem drzew-olbrzymów oraz gigantycznych paproci. Kolejna atrakcja na naszej trasie to Ruby Beach, jedna z najczęściej fotografowanych plaż na świecie, z unikalnymi formacjami skalnymi oraz wyblakłymi od słońca kłodami dryfującego drewna. Dzień zakończymy przejazdem na nocleg.

Na dziś zaplanowaliśmy zwiedzanie Narodowego Parku Historycznego Lewisa i Clarka w pobliżu ujścia rzeki Columbia. Miejsce upamiętnia słynną wyprawę Meriwethera Lewisa i Williama Clarka, którzy w poszukiwaniu granic Ameryki wyruszyli w pierwszą amerykańską ekspedycję ku zachodnim krańcom ziemi i którzy pokonując wszelkie możliwe niedogodności zdołali dotrzeć do wybrzeży Pacyfiku. To była wyprawa, która rozgrzała serca i poruszyła wyobraźnię Amerykanów oraz zmieniła losy kontynentu. Zatrzymamy się w licznych punktach widokowych oraz w pobliżu ujścia rzeki Columbia do Pacyfiku. Naszymi przystankami w drodze na południe wzdłuż wybrzeża Oceanu Spokojnego będą piękne, malownicze plaże Oregonu. Na nocleg zatrzymamy się w okolicy Crescent City.

Dziś pokonujemy kolejne mile, zdaniem wielu, najpiękniejszej trasy USA. Słynną drogą 101 przejedziemy od Crescent City w kierunku San Francisco. Highway 101 biegnie od Waszyngtonu, przez Oregon, aż do Los Angeles w południowej Kalifornii. Całe wybrzeże, wzdłuż którego prowadzi trasa, zachwyca urzekającą przyrodą, historycznymi miejscami i jednymi z najbardziej rozpoznawalnych miast na świecie. Wysokie klify, winiarnie, gigantyczne sekwoje i urocze, dzikie plaże to świetne miejscówki na niezapomniane zdjęcia. Wzdłuż wybrzeża północnej Kalifornii ciągną się kilometry chronionych lasów. My odwiedzimy Redwood State Park, gdzie pospacerujemy wśród spektakularnych, gigantycznych sekwoi. Późnym popołudniem dotrzemy do San Francisco, a przed nami wyjątkowa atrakcja, bo podziwiać będziemy zachód słońca nad ikoną San Francisco – mostem Golden Gate, który przez ponad 20 lat miał status najwyższego mostu na świecie.

Od rana poznajemy San Francisco – niezwykłe, jedno z najdroższych i najpiękniejszych miast w USA. To tutaj mieści się największe i najstarsze Chinatown w Ameryce Północnej oraz Lombard Street – najbardziej kręta uliczka na świecie, z ośmioma ostrymi zakrętami na zboczu, którego kąt nachylenia wynosi 40 stopni. Wjedziemy na wzgórze Twin Peaks, które wznosząc się na wysokość 281 m oferuje przepiękną panoramę na miasto z mostem w tle. Kontynuując naszą podróż na południe podążamy malowniczą „jedynką”. Po drodze zobaczymy historyczną latarnię morską i zatrzymamy się na farmie, by posmakować deseru przygotowanego ze świeżych, organicznych owoców (niebo w gębie!). Odkryjemy rajską plażę z malowniczą grotą i sekretnym przejściem, a późny lunch zjemy w uroczym Santa Cruz. Zachód słońca obejrzymy dziś w scenerii mostu Bixby Bridge, a wieczorem dotrzemy do Monterey.

Od rana zwiedzać będziemy Monterey – uwiecznione przez pisarza Johna Steinbecka miasteczko, gdzie znajdziemy piękne molo, sklepy oferujące duży wybór uroczych pamiątek oraz restauracje z owocami morza. Monterey słynie z akwarium z tysiącami roślin i zwierząt morskich, prezentowanych w podwodnych, interaktywnych wystawach oraz Fisherman’s Wharf, historycznego nabrzeża, które zanim stało się atrakcją historyczną, w latach 60. funkcjonowało jako targ rybny. Z Monterey udamy się do kolejnej perełki – zamieszkanego przez artystów i bogaczy miasteczka Carmel-by-the-Sea, które leży w sąsiedztwie pól golfowych Pebble Beach i miasta San Jose, a choć amerykański aktor i reżyser Clint Eastwood tylko przez dwa lata był tu burmistrzem, to pamięć o nim pozostała. Odwiedzimy też dziś Misję San Carlos Borromeo del Río Carmelo, założoną w drugiej połowie XVIII w., która jest jedynym hiszpańskim kościołem misyjnym, który do dziś może się poszczycić oryginalną wieżą z oryginalnym dzwonem. Dzisiejszą podróż zakończy przejazd przez Santa Barbara na nocleg w okolicach Los Angeles.

Dzień zaczynamy od przejazdu do Santa Monica, nadmorskiego miasta położonego na zachód od Los Angeles. Pospacerujemy po molo, na którym znajduje się znak oznajmiający koniec legendarnej, historycznej Route 66 – „matki wszystkich dróg”. Przed nami droga w kierunku San Diego, najdalej wysuniętego na południe miasta Kalifornii, położonego w odległości zaledwie 30 km od granicy z Meksykiem i słynnego muru oddzielającego dwa państwa. Podczas zwiedzania San Diego miłośnikom militariów z pewnością spodoba się port i nabrzeże San Diego, przy którym cumuje, w tej chwili już „w spoczynku”, bo zamieniony w muzeum – lotniskowiec USS Midway, łódź podwodna oraz kilka statków i kutrów należących do marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych. Na poprzecinanych skalnymi klifami pobliskich plażach wylegują się foki i słonie morskie, a klifowe wybrzeże oraz dzika flora i fauna nadają tym miejscom niespotykany charakter. Zachód słońca obejrzymy przy Sunset Cliffs Natural Park, a nocleg zaplanowaliśmy w okolicy San Diego.

Po śniadaniu czeka nas wykwaterowanie z hotelu i przejazd na lotnisko, a potem przelot na lotnisko ORD w Chicago.