Archipelag Wysp Żółwich Galapagos i Quito, Ekwador

PRZELOT DO QUITO

Naszą przygodę zaczynamy od spotkania grupy na lotnisku O’Hare. Przed nami odprawa paszportowo-bagażowa, wylot z Chicago i przelot do miasta Quito w Ekwadorze, a na miejscu – transfer do hotelu.

WYSPA BALTRA – WYSPA SANTA CRUZ

Po śniadaniu czeka nas transfer na lotnisko i przelot na wyspę Baltra, a potem przejazd na wyspę Santa Cruz, która przez kolejne kilka dni będzie naszą „bazą wypadową”.

Po krótkim odpoczynku wyruszymy, by podziwiać żółwie giganty w ich naturalnym środowisku. Tego dnia udamy się także do stacji badawczej imienia Darwina. Jest to najpopularniejsze, otoczone swego rodzaju kultem miejsce, gdzie można zobaczyć symbol wysp: olbrzymie żółwie, ale także zagrożone wyginięciem legwany galapagoskie.

Przyjrzymy się pracy stacji, propagującej ochronę fauny i flory archipelagu. Jak głosi hasło witające zwiedzających: „Cokolwiek stanie się z tym zwierzęciem, niech przypomina nam, że los wszystkich żyjących na ziemi stworzeń jest w rękach ludzi”. Podczas zwiedzania będziemy mieć możliwość zaobserwowania ważących nawet ćwierć tony i mierzących półtora metra długości olbrzymów. To nie tylko ponadstuletnie, ale także młodociane osobniki, które dzięki opiece pracowników centrum dożywają wieku i rozmiaru pozwalających im przeżyć na wolności.

WYSPA SANTA CRUZ

Dzień trzeci spędzimy zwiedzając najpopularniejszą wśród turystów wyspę archipelagu. Santa Cruz słynie z gigantycznych żółwi słoniowych i flamingów.

Odwiedzimy rezerwat El Chato, gdzie spotkamy przedstawicieli tych gigantycznych gadów, w prawie naturalnych warunkach. Odwiedzimy też targ rybny, gdzie zobaczymy lwy morskie i z wątpliwą gracją „proszące” o jedzenie pelikany. Kłócące się i dziobiące zwierzęta, to spektakl lepszy niż niejedno widowisko teatralne, a stojące cały dzień przy sprzedawcach zwierzęta, spacerujące ulicami pelikany czy wylegujące się na bulwarach i pomostach lwy morskie to widok, którego z pewnością nie zobaczymy na ulicach Chicago.

Taksówką wodną dopłyniemy do German Beach. Wyspa słynie z pięknych piaszczystych plaż oraz lawowych tuneli. Pospacerujemy wyznaczoną ścieżką, mijając wszechobecne, wygrzewające się w słońcu iguany morskie.

Po kilkuminutowym spacerze dotrzemy do Las Grietas – pęknięcia skalnego, tworzącego urokliwy zakątek do pływania i nurkowania, do czego serdecznie zachęcamy. Tego samego dnia zwiedzimy Zatokę Tortuga, na której plażach wygrzewają się w słońcu morskie legwany. Po południu zaplanowaliśmy czas wolny, który można zakończyć wieczornym spacerem po molo, gdzie w blasku księżyca podziwiać można pływające płaszczki i rekiny.

WYSPA SAYMORE

W tym dniu, po śniadaniu, czeka nas transfer do portu i rejs na wyspę Seymour. Wyspa ta słynie z przepięknych tras trekkingowych. Podczas wycieczki będziemy obserwować tutejszą faunę, m.in. zielone żółwie morskie, iguany lądowe i morskie, populację głuptaków niebieskonogich, mew widłosternych, czy jedną z największych populacji fregat. To raj dla ornitologów, ale też laików i pasjonatów lubiących kontakt z przyrodą. Wyspy Żółwie to wciąż jeszcze jeden z dziewiczych obszarów świata. Przy odrobinie szczęścia uda się nam też zobaczyć słynne żarłacze galapagoskie. Do hotelu wrócimy około 5:00 po południu. Przed nami jeszcze czas wolny i nocleg.

WYSPA BARTOLOME

Wyspy Galapagos to nie tylko białe plaże i krystalicznie czysta woda, ale także wulkany. Po śniadaniu wyruszymy na jedną z wysp skalistych archipelagu – Bartolome. To właśnie na tej niewielkiej wyspie znajduje się najbardziej malowniczy i najczęściej fotografowany punkt „zaczarowanych wysp” – skała Pinnacle Rock. Miejsce powstałe na skutek schłodzenia magmy wodą morską jest wizytówką wyspy. Udamy się na szczyt Bartolome, gdzie będziemy mogli obejrzeć panoramę wyspy. Spędzimy czas podziwiając surowy, marsjański krajobraz wyspy i żyjącą tu kolonię pingwinów równikowych, a potem wrócimy na wyspę Santa Cruz.

WYSPA ISABELA

Po śniadaniu, porannym promem przepłyniemy na Isabela Island. Wyspa nazwana na cześć królowej Izabeli jest największą wyspą archipelagu, a kształtem przypomina konika morskiego. Isabela Island ma ponad 4588 km² powierzchni i 120 km długości i powstała w wyniku połączenia 6 wulkanów tarczowych, w tym wulkanu Wolf, będącego najwyższym wzniesieniem na wyspie (1707 m n.p.m.) i zamieszkuje ją zaledwie 2400 osób.

Na miejscu przekonamy się, że wulkaniczna, na pozór mało gościnna wyspa stał się domem dla wielu unikalnych gatunków roślin i zwierząt. Zobaczymy tu nie tylko lasy namorzynowe, ale też licznych przedstawicieli fauny archipelagu: pingwiny, kormorany, legwany morskie, żółwie słoniowe, pelikany i głuptaki. Odwiedzimy też Centro de Crianza Arnaldo Tupiza – rezerwat żółwi.

Po południu udamy się na spacer do Laguna Puerta del Jeli, by popatrzeć na flamingi w ich naturalnym środowisku. Pospacerujemy po plaży między wylegującymi się na niej iguanami. W czasie wolnym będzie okazja, by podziwiać wybrzeże i chłonąć każdą chwilę wyjątkowego kontaktu z naturą. Po powrocie do hotelu i po kolacji także zaplanowaliśmy czas wolny. Zachęcamy do rozkoszowania się urokami wyspy podczas spaceru ubitymi drogami w promieniach zachodzącego słońca.

QUITO

Po śniadaniu czeka nas transfer do Quito. Na popołudnie zaplanowaliśmy zwiedzanie miasta. Jego historyczne centrum w 1978 roku zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO i jest uznawane za najlepiej zachowany tego typu kompleks w Ameryce Łacińskiej. Bogactwo zdobionych kościołów, zabytkowych domów i muzeów zachwyca tu na każdym kroku.

Zwiedzanie rozpoczniemy od Plaza Grande, gdzie zobaczymy pałac Carandolet – dzisiejszą siedzibę prezydenta Ekwadoru, katedrę i pałac biskupi. Następnie przejdziemy ulicą Siedmiu Krzyży, wstępując do przepięknego kościoła jezuitów – Iglesia de la Campañia i kościoła św. Franciszka. Późnym popołudniem trafimy na wzgórze El Panecillo, skąd roztacza się piękny widok na całe miasto leżące u stóp wulkanu Pichincha.

Wieczorem spróbujemy lokalnej kuchni w jednej z małych restauracji rozrzuconych po Centrum Historycznym.

QUITO

Mówi się, że każda wyprawa do Ameryki Południowej to okazja do naładowania akumulatorów, które dają energię na długo po powrocie do domu. Z tą myślą zaraz po śniadaniu ruszamy w drogę powrotną, licząc na to, że wspomnienia widoków i emocji, które towarzyszyły nam podczas podróży umilą nam codzienne życie. W ciągu dnia czeka nas jeszcze pożegnalny lunch (koszt dodatkowy), a potem transfer na lotnisko w Quito.

POŻEGNANIE Z QUITO

W tym dniu kontynuujemy naszą kilkunastogodzinną podróż do domu. W Chicago wylądujemy w późnych godzinach nocnych.