Nieznane zakątki Illinois

Wycieczkę rozpoczynamy zbiórką przed biurem Rek Travel (5825 W Irving Park Rd., Chicago, IL 60634) w godzinach porannych. Opuszczamy Chicago i kierujemy się na zachód, w stronę rzeki Mississippi, na której przebiega granica między stanami Illinois i Iowa.

Pierwszym punktem naszego programu jest Fulton – niewielkie miasteczko, goszczące w maju wielu turystów, którzy przyjeżdżają do Fulton by obejrzeć paradę podczas dorocznego Festiwalu Tulipanów. Miasteczko położone jest nad samą rzeką Mississippi. To druga co do długości rzeka w USA i czwarta najdłuższa rzeka świata. Wybierzemy się na spacer wzdłuż tej potężnej rzeki i zobaczymy oryginalny, holenderski wiatrak „De Immigrant”, stojący na jej brzegu.

Odwiedzimy też historyczny skansen, stylizowany na środkowy zachód, z malutką szkołą, bankiem, krytym, drewnianym mostem i niewielkim kościółkiem, niczym z serialu „Doktor Queen”.

Następnie przejdziemy do parku stanowego, malowniczo usadowionego na brzegu Rock River. Znajduje się tam pomnik indiańskiego wodza Black Hawk, który powstał dla upamiętnienia rdzennych mieszkańców Ameryki, dla których kiedyś te tereny były domem. Jest wysoki na prawie 15 m i waży ponad 500 tys. funtów. Jest podobno drugim co do wielkości posągiem na świecie (po posągu Chrystusa w Rio de Janeiro).

Kolejnym przystankiem naszej objazdowej wycieczki będzie niewielkie miasteczko Geneva. (nie mylić z Lake Geneva!) Udamy się tam na krótki spacer pod oryginalny, holenderski wiatrak stojący nad brzegiem Fox River. Wiatrak ma 5 kondygnacji, jest wysoki na 21 metrów i mimo, że pochodzi z lat 50-tych XIX wieku, nadal działa. W 1979 roku jego wizerunek pojawił się na znaczku jako część serii o nazwie „Wiatraki USA”.

Tuż obok, bo w odległości zaledwie kilku mil, na brzegu tej samej rzeki „rozsiadło się” klimatyczne miasteczko St. Charles. Tam planujemy odpoczynek w Parku Pottawatomie z wysoką drewnianą wieżą, oferującą panoramę na rzekę, pływające po niej statki wycieczkowe i długi, kryty drewniany most, którym się przespacerujemy na drugi brzeg rzeki.

Powrót do Chicago planujemy w godzinach wieczornych.