Afryka – 1 Kontynent, 5 Krajów

Dzień 1

Spotkanie grupy z przewodnikiem/pilotem przy stanowisku odpraw na terminalu lotniska O’Hare na 2-3 h przed wylotem. Odprawa paszportowo – bagażowa. Wylot z Chicago i przelot do Johannesburga z przesiadką w Newark.

Dzień 2

Przylot na lotnisko międzynarodowe w Johannesburgu w Republice Południowej Afryki. Odbiór bagażu i transfer do hotelu. Wieczorna kolacja.

Johannesburg to największe i najbogatsze miasto Południowej Afryki. Powstało w 1886 roku, a więc stosunkowo niedawno. Bywa nazywane światową stolicą złota, gdzie nie liczy się nic oprócz pieniędzy i Nowym Jorkiem RPA

. Miasto niesamowitych kontrastów, wysokich, szklanych wieżowców i biednych dzielnic, renomowanych uniwersytetów i anafabetyzmu, bogactwa i współistniejącej nędzy.

Jakie jest naprawdę?

Po śniadaniu udamy się na zwiedzanie Soweto (skrót od South-Western-Townships).

To miejskie osady na południowo-zachodnich przedmieściach Johannesburga założone decyzją ówczesnego rządu by oddzielić czarnoskórych od białych mieszkańcow miasta. Ostatecznie Soweto funkcjonowało jako samodzielne administracyjnie mini miasteczko.

W Soweto mieszkał Desmond Tutu – arcybiskup i laureat nagrody Nobla oraz sam Nelson Madela, który spędził tam lata 1946 – 1962. Obecnie w jego domu znajduje się Muzeum Narodowe Nelsona Mandeli, powszechnie nazywane Domem Mandeli . Od 1999 roku budynek ten został uznany za obiekt dziedzictwa narodowego i odwiedzenie go jest bez wątpienia pamiętliwą lekcją historii.

Nocleg w okolicy Panorama Route.

Całodzienne zwiedzanie atrakcji usytuowanych wzdłuż słynnej Panorama Route.

Trasa Panoramiczna (Panorama Route) to bezsprzecznie jedna z najpiękniejszych tras w Afryce Południowej. Liczy sobie około 150 km i prowadzi przez północno-wschodnią część Gór Smoczych oferując całą gamę perełek: niesamowite panoramy na głębokie wąwozy, majestatyczne klify, malownicze przełęcze, małe, urocze miasteczka i spektakularne wodospady. ­Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że jest to najwyżej położona asfaltowa droga w RPA.
Na nieco dłużej zatrzymamy się przy leżącym na tej trasie kanionie rzeki Blyde (Blyde River Canyon). Warto, bo jest to trzeci co do wielkosci kanion rzeczny na świecie z dramatycznymi klifami sięgajacymi 900 m. Kanion liczy 26 km długości i oferuje fantastyczne miejsca na zdjęcia, z czego niewątpliwie skorzystamy.

Dzień 5

Po śniadaniu wykwaterowanie z hotelu i transfer na lotnisko, z którego czeka nas krótki przelot do Victoria Falls. Jeszcze przed wylądowaniem, przy sprzyjającej pogodzie, uważni będą mogli dostrzec mgłę/parę wodną unoszącą się nad ziemią.

To Wodospady Wiktorii – cud natury, który stanowi naturalną granicę na rzece Zambezi pomiędzy Zambią a Zimbabwe. Wodospady rozciągają się na niebagatelnej długości 1,7 km i są nierówno podzielone na oba, w.w. kraje. Udamy się na spacer wzdłuż krawędzi wodospadów, zatrzymując się przy licznych punktach widokowych.
Po południu, przekraczając granicę z Zambią, dojazd do David Livingstone Lodge and Spa. To piękny hotel, położony w równie pięknej scenerii, bo nad samym brzegiem rzeki Zambezi. Czas wolny.

Kolejny dzień, kolejne atrakcje i kolejny przed nami kraj, który zachwyca bogactwem dzikiej przyrody.

Botswana, bo o nim mowa, to średniej wielkości państwo, którego teryturium leży po obu stronach Zwrotnika Koziorożca. Botswana przywiązuje dużą wagę do ochrony przyrody, fauna jest tutaj bardzo liczna i bogata w gatunki, a parki narodowe i rezerwaty zajmują ok. 17 % powierzchni kraju (porównywalnie jest to 1/3 powierzchni Polski).

Będziemy mieć okazję przyjrzeć się bogactwu tej fauny z bliska, gdzyż czeka nas prawdziwe safari w Parku Narodowym Chobe. Liczymy na bliskie spotkania ze słoniami, których stada należą do najliczniejszych w Afryce, gazelami, antylopami, bawołami i hipopotamami. Przy odrobinie szczęścia swoją obecnością zachwyci nas lampart lub lew.

Park Narodowy Chobe to najstarszy park narodowy Botswany. Kolczaste zarośla, gęste krzewy, rozległe bagna i sawanny poprzecinane siatką rzek są idealną kryjówką dla setek zwierząt, dla których park jest domem.

Po południu udamy się w rejs po rzece Chobe, by tym razem od strony rzeki przyjrzeć sie z bliska dzikim zwierzętom, szukającym ochłody przed lejącym się z nieba żarem. Z pokładu łodzi wypatrywać będziemy wylegujących się na brzegu krokodyli, buszujących w zaroślach hipopotamów i licznych stad słoni.

Powrót na nocleg do David Livingstone Lodge and Spa.

Dzień 7

Jest takie powiedzenie, że „co warto zobaczyć raz, warto i dwa razy”. Dzisiaj zatem przyglądniemy się ponownie Wodospadom Wiktorii.

Będzie to o tyle inne doświadczenie, że zobaczymy je od strony Zambii. Będziemy mieć dzięki temu możliwość porównania i ocenienia, od strony którego kraju prezentują się bardziej okazale. Czeka nas ponadto jedyne w swoim rodzaju doświadczenie – lunch ze słoniami. Jak to możliwe?

Elephant Cafe jest dokładnie tym, co sugeruje nazwa. Elegancka, zbudowana w pobliżu sanktuarium słoni restauracja oferuje gościom możliwość interakcji z łagodnym słoniem afrykańskim przy jednoczesnym delektowaniem się wyjątkowymi i „dzikimi” smakami afrykańskiej kuchni.

Późnym popołudniem uczta dla oczu i duszy – rejs o zachodzie słońca po rzece Zambezi.

Po śniadaniu przekraczamy granicę by odwiedzić sąsiadujący kraj – Namibię. Odwiedzimy tam lokalną społeczność w wiosce Bushmenów.

Dzień 9

Wykwaterowanie z hotelu i transfer na lotnisko w Victoria Falls. Przelot do Johannesburga. Tam kończy się nasza przygoda z Czarnym Lądem. Czas na krótki odpoczynek przed lotem, ostatnie zdjęcia i zakup oryginalnych pamiątek. Następnie odprawa paszportowo-bagażowa i przelot do Chicago.

Dzień 10

Przylot do kraju.  Pożegnanie z grupą.